Witajcie po małej przerwie! Zapraszam was do recenzji delikatnie kremowego żelu do mycia twarzy Lirene, w którym zakochałam się od pierwszego użycia! A wszystko to, dzięki lekkiej konsystencji, delikatnemu zapachowi i świetnemu moim zdaniem działaniu.
Dobrze przemyślane zakupy skutkują u mnie dobrze dopasowanymi kosmetykami. Tak było w moim przypadku. Żele Lirene cechuje uniwersalność. Przeznaczone są do każdego rodzaju skóry w każdym wieku. Ktoś może powiedzieć, że jak coś jest do wszystkiego to jest do niczego, ale z doświadczenia wiem, że nie zawsze to powiedzenie się sprawdza ;) Zauważyłyście, że rodzaj skóry ma swój kolor? Chodzi mi o to, że kosmetyki np. dla cery suchej i wrażliwej są w większości w różowych opakowaniach, tłustej w zielonych itd. Dlatego kierując się kolorem wybrałam ten żel, co nie znaczy, że nie mam chęci spróbowania fioletowej i niebieskiej wersji ;)
Jestem naprawdę zadowolona z tego żelu. Polubiłam go bardziej niż Nivea (kiedyś je nawet dla was porównam, jeśli chcecie). Po umyciu skóra jest miękka i odczuwalnie oczyszczona. Nie pojawiają się zaczerwienienia ani zmiany alergiczne. Lekko się pieni, a mycie nim twarzy jest bardzo przyjemne, bo ma piękny kwiatowo-pudrowy zapach i jest naprawdę delikatnie kremowy. Jest również wydajny - żeby dokładnie umyć buzię wystarczy ilość niewiele mniejsza od czerwonej fasoli. Nie wysusza, nie podrażnia, nie ściąga i nie zapycha skóry. Nie zostawia tłustego filmu i dobrze zmywa resztki makijażu. Nie podrażnia oczu Po jego użyciu skóra jest gotowa do dalszej pielęgnacji.
Ma bardzo wygodne półprzezroczyste opakowanie, pozwalające na kontrolowanie ubywającego kosmetyku. Zamknięcie jest bardzo praktyczne - możemy na nim postawić tubkę. Zawartość 150 ml. Cena ok. 15 zł.
Wady:
Brak!
Zalety:
+ Przyjemny zapach
+ Nie ściąga ani nie wysusza skóry
+ Łagodne działanie
+ Nawilża i pielęgnuje
+ Lekka i kremowa konsystencja
Obecnie zbliżam się z nim do denka i chętnie spróbowałabym czegoś innego - co polecicie? Poniżej podaję linki z recenzjami do innych żeli i kremów, którymi myłam swoją buźkę. Jeśli macie chęć zajrzeć, zapraszam :) Żel oceniam jako bardzo dobry z wielkim plusem!
Żel-krem Nivea [recenzja]Kremowy żel myjący Ulga Ziaja [recenzja]
Łagodzący delikatny żel-krem BeBeauty [recenzja]
Ja go używam przez to, że używałam kremu z kwasem i moja skóra stara się wrażliwa ;) Dla mnie jest strasznie fajny. I chwala mu za to, że nie wysusza ;)
OdpowiedzUsuń