Jeżeli chodzi o mój typowy dzień to zależy on od tego na jąka porę roku się trafi.

Obecnie mój typowy dzień staram zaczać się (przynajmniej pare razy w tygodniu) od lekkich ćwiczeń na dobry początek dnia. Następnie wsiadam na rower i zmierzam do pobliskiego gabinetu weterynaryjnego, z przemiłą Pania doktor, gdzie przyuczam sie do przyszłego zawodu, co wypełnia właściwie większą część mojego dnia. A wieczorami naturalnie objeżdżam okoliczne wioski, miasta na swoim bicyklu. Od czasu do czasu, typowe letnie dni przerywane są takimi spędzonymi na rwaniu malin. Ale to tylko pare godzin i rzadko, w końcu to ledwie pare rządków. Weekendy spędzane zazwyczaj z rodziną nad wodą, jeśli pogoda dopisze bądź z rowerem na dłuższej wyprawie.
Tak oto dobrnęliśmy do końca mojej opowieści. Na Pauliny część musicie uzbroić się z cierpliwość, gdyż wyjechała i nie zdążyła napisać.Niezwłocznie zupełni jednak swoja część po powrocie.
Pozdrawiam!
Juz wiem do kogo się zgłosić z pytaniami o moją leniwa chomice
OdpowiedzUsuń