Aby powiększyć kliknij w zdjęcie :) |
Dziś przedstawiam wam nieodłączny element mojej codziennej higieny -------->
żel oczyszczająco-rewitalizujący firmy GARNIER z serii Czysta Skóra FRUIT ENERGY.
Zawiera on wyciągi z grejpfruta i granatu oraz pochodną witaminy C (Ascorbyl gluoside)
Fruit Energy to adekwatny przydomek dla tego żelu, bo kiedy umyję nim rano twarz czuję się świeżo i jestem pełna energii (no, powiedzmy w większą część dni w roku :p ). Tak czy inaczej żel jest łatwy i przyjemny w użyciu. Wypróbowałam naprawdę wiele środków do codziennego mycia twarzy przed tym i muszę stwierdzić, że żaden póki co mu się nie równa (wątpię też bym kupiła teraz jakiś inny ale kto wie, może jak przestaną go produkować ^^ ).
Jeśli chodzi o samo działanie to świetnie tonizuje i oczyszcza skórę. Przy dłuższym stosowaniu skóra staje się gładsza, jędrniejsza i wygląda młodziej. W połączeniu z dobrym kremem do twarzy efekt jest naprawdę super.
I jeszcze jedno, polecam używać go (i nie tylko) ze szczotką do twarzy, o której pisałam wcześniej -> Linkacz do posta ;) . Ponieważ przy używaniu jej wystarczy zaaplikować naprawdę niewielką ilość do umycia całej twarzy, żelu wystarcza na dłuuuugie miesiące. A przy tym dogłębniej oczyszcza się skórę. Takżę tego. :)
W różnych drogeriach kosztuje inaczej, ale przeważnie cena kształtuje się na poziomie 12 zł, a to naprawdę przystępna cena za jakość jaką otrzymujemy.
ZALETY:
+ świetnie oczyszcza
+ łatwe dozowanie, nie trzeba nic odkręcać ani nic, jak dla mnie WIELKI PLUS
+ dodaje energii
+ apetyczny zapach
WADY:
-stosunkowo wysoka cena (ale wart swojej ceny) (no i przy używaniu szczotki do twarzy wydajność rośnie i rzadziej trzeba te 12 zł wydawać ;)
Paulina już użyła takiego zwrotu, ale ja go powtórzę (pewnie jeszcze nie raz), świetny produkt ale szału nie ma, czuję jakiś niedosyt, więc daję 5,5!
~anku
Ja po użyciu tego żelu czuję duży dyskomfort. Ściągnięta skóra + lekkie pieczenie. Widocznie nie dla mnie garnierowe specyfiki. Wolę zapłacić mniej i mieć biedronkowego faworyta albo dołożyć i kupić Vichy :)
OdpowiedzUsuńNo pewnie :)Wiadomo, jakby wszystkie kosmetyki były dla wszystkich to by było science fiction a nie realizm. :)
UsuńWłaśnie miałam zapytać czy go używacie i jak wasze wrażenia? :)
Ja mam cerę normalną, ale nie wiem coś mnie podkusiło i kupiłam ten żel. Jak pisałaś żel jest przeznaczony co cery tłustej z niedoskonałościami. Produkt w sklepie prześlicznie pachniał, był na promocji. Wylądował w koszyku... W domu od razu go zastosowałam. Na samym początku ok, ale po dłuższym stosowaniu jest coś nie tak... Skóra stała się przesuszona - zaczęła schodzić z nosa. Musiałam go zużyć do końca, a trwało to kilka miesięcy. Moim ulubieńcem jest żel z YR, bardzo drogi. Niedłuo wypróbuje tańszego produktu z biedroneczki. ;)
OdpowiedzUsuńPS. Zapraszam do mnie. ;)
Serio? Tego nie wiedziałam. W takim razie dzięki za ostrzeżenie posiadaczek cery normalnej przed kupowaniem go :)
Usuńkiedyś używałam Garniera ale teraz jakoś nie ciągnie mnie do ich produktów bo niewiele działały
OdpowiedzUsuńKilka razy myślałam o kupnie tego żelu, teraz jednak wolę zainwestować w bardziej witaminowe produkty :)
OdpowiedzUsuń