W takie dni jak dzisiejszy nikomu nie chce się wyściubiać nosa z domu. Przynajmniej w moim przypadku tak jest. Dobrym rozwiązaniem na deszczową chandrę jest aromatyczna kąpiel w wannie lub gorący prysznic. Ja dziś wybrałam to drugie :) I aby sobie bardziej umilić czas spędzony pod wodą użyłam żelu Discover Kenya Africa Sunset Oriflame, który ma orientalny zapach i jest w sam raz na prysznic w taką pogodę. Ogólnie lubię mocne i wyraziste zapachy, które, jak wyczytałam w kilku kosmetycznych książkach i broszurach, pasują do mojego typu urody, a więc zimna zima albo jak kto woli południowa zima :) Ale napiszę o tym innym razem bo dziś piszę całkiem o czymś innym.
Wracając do tematu: żel kupiłam po promocyjnej cenie - 7.90 za 400 ml. Moim zdaniem zdecydowanie się opłaca ;) Wielkim plusem jest także to, że tubka jest przezroczysta i wiemy ile zostało nam produktu. Dobrze się pieni. Ja wszystkie swoje żele leję na gąbkę, więc mogę Was zapewnić, że nie trzeba go dużo żeby się namydlić i umyć całe ciało. Co prawda skóra mocno nie pachnie po kąpieli, ale piękny zapach unosi się w jej trakcie i to moim zdaniem zapewnia przyjemne doznania :) Na opakowaniu widnieje kwiat i laski wanilii, a ja kocham wanilię więc rozumiecie, że obok tego żelu nie przeszłam obojętnie ;)
Żel ma konsystencję trochę rozwodnionego kisielu, łatwo wyciąga się z tuby. Kolor miodowo-pomarańczowy. Jak wspomniałam wyżej skóra mocno nie pachnie ale delikatny aromat jednak na niej zostaje a oprócz tego jest także gładka i miękka.
Ogólne Wam powiem, że linia Dicscover jest bardzo fajna a co lepsze, żele (a oprócz tego także mydełka, mleczka do ciała, mydła w płynie, scruby) są dostępne w różnych wariantach zapachowych. Oprócz recenzowanego prze ze mnie Kenya Africa Sunset dostępny jest:
- Mexico Caribbean Breeze
- China Cherry Orchard
- Santorini Blue Paradise
- Taj Mahal Oriental Sunrise
- Hawaii Aloha Beach
- Borneo Tropical Rainforest
- Scandinavia Fresh Seascape
- Makkarech Aromatic Bazaar
- Seville Citus Garden
Jak widać aż 10 różnych zapachów, więc jest w czym wybierać :)
Zalety:
+ Tani za 400 ml zapłaciłam niecałe 8 złotych, oczywiście w promocji. Ale gdy nie ma zniżki żel kosztuje 18 zł co też wielkim majątkiem nie jest zważywszy na to, że ma taka dużą pojemność
+ Ładny orientalny zapach umilający kąpiel
+ Przezroczyste opakowanie pozwalające wiedzieć ile zostało nam zawartości
+ Dosyć łatwo się otwiera mokrymi rękami
+ Zapach jest uniwersalny - dobry dla kobiet jak i mężczyzn
+ Nie podrażnia skóry
Wady:
- Wadą jest to, że nie jest dostępny w zwykłych sklepach ale na pewno można znaleźć żel o podobnym zapachu innej firmy
Moja ocena to 4 ponieważ wielkiego szału nie ma. Żel jak żel. Podobne działanie mają żele Joanna z linii Naturia, które także bardzo lubię :)
Ściskam Was gorąco w ten chłodny deszczowy dzień :)
~Paulina
OdpowiedzUsuńmoże szłu nie ma ale konsystencję i kolor ma świetny!
No żel jak żel ale bardzo mi przypadł do gustu ;)
Usuńta kropla na Twojej dłoni wygląda trochę jak miód trochę jak karmel. podoba mi się :)
OdpowiedzUsuńGdyby nie to, że zwykle kupuję oliwki pod prysznic, żele z oliwką lub te o silnych właściwościach nawilżających, to pewnie byś mnie skusiła ;)
OdpowiedzUsuńPS. Zdjęcie numer dwa - bomba. Fantastycznie się udało :)
Zgadzam sie, że wygląda jak miód, jeszcze bym go zjadła pod prysznic:) Bardzo fajnie ci to zdjęcie wyszło:)
OdpowiedzUsuńPięknie Wam dziękuję ;*
OdpowiedzUsuń