Dziś co nieco o propozycji firmy Joanna z serii "Z apteczki babuni", który zawiera ekstrakt z miodu i proteiny mleczne.
Musze przyznać, że choć bardzo lubię kosmetyki Joanna i zwykle jestem zadowolona to ten produkt niemile mnie zaskoczył. Wyruszyłam kiedyś na miasto w poszukiwaniu czegoś właśnie na nieszczęsne rozdwajające się końcówki włosów. Podczas przeszukiwania sklepów kosmetycznych natrafłam właśnie na to serum i skuszona dość niską ceną ( 7 zł za tubke 50 ml) pochwyciłam je i pobiegłam do kasy. W domu po umyciu rozpoczęłam 'kuracje', a o jej plusach i minusach niżej.
ZALETY:
+ rzeczywiscie wygładza włosy
+ jest tani
+ wystarcza na długo (kupiłam rok temu i jeszcze używam, z tym że nie przy każdym myciu)
+ ładny zapach
WADY:
-brak regeneracji o której mowa na opakowaniu (tylko wygładzenie)
- niby z apteczki babuni ale skład ma niewiele wspólnego z naturalna kosmetyką
Podsumowując - jeśli chcecie uzyskać krótkotrwały efekt wygładzenia końcówek smiało polecam, ale na dłuższą metę to nie jest produkt do pielęgnacji włosów.
Moja ocena --> 3
anku
Szkoda, że efekt jest taki krótkotrwały :(
OdpowiedzUsuńRównież żałuje. Gdyby nie to, byłby to naprawde niezły produkt.
OdpowiedzUsuńMam szampon z Apteczki Babuni i bardzo jestem z niego zadowolona. Przymierzałam się także do zakupu tego serum. Dziękuję, że ostrzegłaś mnie ;) Zdecyduję się na coś innego
OdpowiedzUsuńmojej koleżance sklejał włosy i faktycznie nic nie robił...
OdpowiedzUsuń