Dziś na tapetę biorę krem do rąk Garnier przeznaczony do bardzo suchej skóry. Po ten produkt najczęściej w mojej rodzinie sięga mój szwagier :) Chwali go sobie bardzo, bo zużywa obecnie 3 opakowanie. A jest co chwalić. Ten krem warto używać w zimie, ponieważ bardzo dobrze chroni skórę rąk. Oprócz tego zawiera alantoinę, glicerynę oraz czynnik filtrujący co pomaga odbudować zniszczony naskórek i jednocześnie go zabezpieczyć przed szkodliwym działaniem temperatury (szczególnie tej ujemnej). Kolor ma lekko różowy, konsystencję masłowatą. Łatwo wycisnąć go z tuby - dosyć spory otwór. Ma ładny, delikatny zapach i starcza na długo, ponieważ już niewielka jego ilość wystarcza na dokładne wsmarowanie w dłonie. Z resztą, można go aplikować dowolną ilość razy według własnych potrzeb ;)
Zalety:
+ Super działanie
+ Dłuższe użytkowanie daje długotrwałe efekty
+ Wygładza i koi podrażnioną skórę
+ Ładnie pachnie
+ Wydajny
+ Dobrze się wchłania
Wady:
- Wadą może być cena. W niektórych sklepach może kosztować ponad 15 zł za 100 ml. Jednak uważam, że jeśli ktoś ma problem z szorstkością dłoni to będą dobrze wydane pieniądze.
Swoją drogą warto zaopatrzyć się w niego na zimę. Wtedy będzie jak znalazł na szorstkie i przemrożone ręce ;) Aa i zapomniałam dodać, że ten krem należy do dużej "czerwonej rodziny" - dawno temu pisałam notkę o mleczku do ciała z tej samej serii; przeczytać ją można tutaj :)
Kremik dostaje ode mnie 5 bo dobrze się spisuje i warto go mieć w swojej torebce/kosmetyczce :) A Wy używaliście kiedyś tego kremu albo innego produktu z czerwonej serii? Ściskam Was mocno,
~Paulina
Też mam recenzję o nim na moim blogu, bo jest świetny i to zdecydowanie numer jeden wśród kremów do rąk :)
OdpowiedzUsuńMiałam tego czerwonego cukiereczka. Również go lubiłam i ceniłam, jednak od czasu, gdy poznałam kremik z woskiem pszczelim (Anida), nie wrócę już do droższego (Anida kosztuje około 5 złotych) i chyba jednak gorzej radzącego sobie Garniera.
OdpowiedzUsuńkiedyś miałam ten krem, więcej się po nim spodziewałam choć zły nie jest.
OdpowiedzUsuńMuszę go w końcu spróbować :).
OdpowiedzUsuńNaprawdę warto ;)
Usuń